Izabella,ładna,miła dziewczyna.Podobała się wielu chłopakom lecz żaden z nich jej nie interesował.W jej głowie siedział tylko On.Przystojniak,o rok starszy,chodzący do tej samej szkoły.Mateusz nazywany ciachem. Wysoki brunet,dobrze zbudowany,z dużymi niebieskimi oczami,a jego uśmiech potrafił kruszyć lody.Mógł mieć każdą.
Nazywany Casanovą.Dziewczyny chodziły za nim wszędzie,lecz jego to nie zbyt interesowało,wolał poświecić się swojej pasji.Samochody i tylko to mu w głowie.Pewnego dnia ona spieszyła się,zbiegała po schodach kiedy nagle wpadła na niego,ich oczy spotkały się,a jej książki upadły na podłogę.On wpatrzony w nią podał książki,Izabella przeprosiła,a Mateusz bez słowa poszedł na zajęcia.
Dziewczyna ciągle myślała o chłopaku "ze schodów".Po paru dniach ponownie się spotkali na sali gimnastycznej usiedli na ławce obok siebie nawet o tym nie wiedząc.Izabella ubrana w błękitna sukienkę,kremowy sweterek i eleganckie buty zwracała na siebie uwagę,chłopak po czasie zauważył ją prawiąc komplementy.Z każdym jego słowem była zauroczona w nim coraz bardziej.Po długiej rozmowie stwierdzili że wrócą razem ze szkoły.I tak się rozpoczęło :wspólne powroty ze szkoły,spotkania,następnie randki,wspólne spędzanie czasu.Tak trwali miesiącami... lecz po kilku miesiącach zaczęło się coś psuć.Nie spędzali ze sobą już tyle czasu, on zaczął się dziwnie zachowywać.Izabella płakała po nocach w obawie że ich związek może się zakończyć .Kochała go, był dla niej wszystkim.Myślała że Ona dla niego też.Chyba się myliła.
Kilka dni później jej koleżanka z klasy powiedz że widziała jej ukochanego z inna dziewczyna.Była w nim tak zakochana że nie uwierzyła. Po raz kolejny usłyszała to samo,potrzebowała dowodów na niewierność swojego chłopaka.Po około tygodniu otrzymała zdjęcia na których jej "ciacho" całuje się z innymi dziewczynami.Okazało się że prowadził potrójne życie. Nie mogła w to uwierzyć. ze łzami w oczach zadzwoniła do niego prosząc o spotkanie.Po jej głosie wiedział ze coś jest nie tak.Spotkali się zaraz po lekcjach,poszli w miejsce w którym on po raz pierwszy spytał czy zechciała by z nim być. Wyciągnęła z torebki kopertę ze zdjęciami i szlochając rzuciła w jego stronę,a one wypadły na niego,krzycząc jak bardzo go nienawidzi,a za razem kocha.Dając mu w twarz uciekła ze łzami w oczach.Chłopak nie wiedział co robić. Myślał że jego kłamstwa nie wyjdą na jaw.Okazało się jedna że się mylił,siedział na ławce wpatrując się w zdjęcia.dopiero po czasie zaczął rozumieć jak wielką krzywdę jej wyrządził.Ona go kochała,a on zachował się jak szczeniak zdradzając ją.Izabella wróciła do domu, rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać w poduszkę obwiniając cały świat o jej krzywdę.Nie wyobrażała sobie spojrzeć mu teraz w oczy, minąć go na szkolnym korytarzu,więc przez około tydzień została w domu.Dopadła ją depresja.Z miłości do niego planowała samobójstwo.Zaczęła się ciąć,krwi było coraz więcej i więcej.Przestraszyła się.Przestała.Po nieobecności w szkole wróciła,jej oczy spuchnięte od wylanych łez,ręce pełne ran.Próbowała uśmiechać się przez łzy,by nikomu się nie tłumaczyć.Każde miejsce przypominało jej o Mateuszu.będąc w szkole,w gronie znajomych,na chwile zapominała lecz po powrocie do domu ściągała swoją maskę i ponownie pojawiała się zraniona,pełna bólu i cierpienia dziewczyna.Nie widywała go,po jednej stronie cieszyła się ale po drugiej bardzo chciała go zobaczyć.Kolejna nieprzespana noc,przepłakana.Nadszedł kolejny dzień wraz z przyjaciółką stała i paliła w okolicy szkoły kiedy nagle zobaczyła go stał nieopodal również paląc.Ich spojrzenia spotkały się przypadkiem.Nerwowo odwracając się odpaliła kolejna fajkę. Zaczął iść w ich stronę,ani jedna z nich nie miała ochoty z nim rozmawiać.Prosił aby Iza zaczekała i z nim porozmawiała.Nie chciała bo łzy napływały jej do oczu.W trakcie lekcji zaczęła rozmawiać o tym z przyjaciółka,doszły do wniosku że warto pogadać.Postanowiła zaczekać do czasu gdy ponownie będzie chciał zagadać. Nie.Nie musiała czekać długo.Po lekcjach Mateusz podszedł do Izy prosząc o rozmowę. Chłopak.Chłopak zaczął ja przepraszać i prosić o wybaczenie lecz ona bała się że znów ją skrzywdzi,nie chciała się w to znów pakować.Potrzebowała czasu.Nie całkowicie ale wybaczyła lecz nie zapomniała,z czasem jej życie wracało do normy,znów zaczęła się uśmiechać,cieszyć się dniem.utrzymywali kontakt lecz nie ciągły.Mateusz skończył szkołę, jej został jeszcze ostatni rok.Ich kontakt urwała się ,nie pisali ,nie widywali się. Zaczęła tęsknić.Pewnego dnia napisał,ucieszyła się .Umówili się , spotkali z czasem dała mu ostatnia szanse myśląc że się zmienił,nie wiedziała czy dobrze robi ale postanowiła zaryzykować.Ich związek nie trwał długo,okazało się to kompletną pomyłka,nie było jak kiedyś Izabella przeprowadziła z Mateuszem poważa rozmowę po której postanowili zostać tylko przyjaciółmi.Kilka miesięcy później on znalazł dziewczynę,ona nadal była sama.W dniu zakończenia roku przyszedł pod szkołę bez zapowiedzi by zrobić jej niespodziankę.Iza miała do niego wielka słabość nadal.I stało się zdradził swoja dziewczynę. Iza.Iza nie czuła się winna ponieważ nikogo nie miała.Dzień po tym wydarzeniu zobaczyła go z inną dziewczyną to nie była jego teraźniejsza.W końcu zaczęła cieszyć się że jej związek z nim już nie trwa.Gdyż tacy ludzie się nie zmieniają.Wiedziała już że zdradzał by on każdą swoja dziewczynę nie ważne jaka ona by była....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz