Translate

czwartek, 1 listopada 2012

Opiisyyy . ;*

Wiesz, czego nienawidzę najbardziej?
Nienawidzę paru pierwszych dni po naszej rozłące, czasami tygodnia, czasem miesiąca.
Nienawidzę tego czasu kiedy wiem, że mogłabym być tam z Tobą, a jestem tu.
Nienawidzę tej świadomości, że znów zaczynam tęsknić, nie mogę Cię zobaczyć,
a jedyne co mogę zrobić to gapić się daleko przed siebie i myśleć,

że gdzieś tam za horyzontem mieszkasz sobie i żyjesz spokojnie bez świadomości,
że ktoś oddałby wszystko, by Cię choć przez chwilę Cię ujrzeć.
Nienawidzę tych nocy, gdy śpię na poduszce mokrej od łez i nie mam nawet siły, by się podnieść.
Ból spowodowany Twoją nieobecnością w moim życiu jest gorszy od zamętu jaki w nim zrobiłeś.




Jak ci się układa? mam nadzieje, ze jest git i ze w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy spisz.


(TAKIE OD ZNAJOMEJ)
Musisz jej zaufać wiesz?
to nie jest tak, że zona Cię zostawiła, zapomniała o Tobie jak o starej bluzce. Nie możesz zarzucić jej tego, że odeszła i ułożyła sobie życie z innym, bo kurwa to nie Ty przy niej byłeś! 
Nie było Cię kiedy wspomniała każdą spędzona z Tobą chwile, kiedy godzinami zalewała się łzami i nie miała ochoty na życie. Kiedy każda rzecz jak fatum kojarzyła jej się z Tobą. Kiedy przechodząc po szkolnym korytarzu udawała, że Cię tam nie ma, a kiedy zaczęła na nowo układać swój świat, Ty znów wszedłeś do niego z butami.
Żebyś tylko wiedział jaka była szczęśliwa, gdy dostawała kolejną nawet najgłupszą wiadomość, a Wasza pierwsza randka, pamiętasz? 
Dawno już nie widziałam jej takiej jak wtedy, bo postanowiłeś zniknąć, a kiedy wróciłeś to zmieniłeś się o 180 stopni. Obiecywałeś jej, że z nią porozmawiasz. Proszę Cię tylko o jedno jako jej przyjaciółka, zostań, albo idź sobie i nie wracaj, bo to nie Ty nie możesz znieść ciągłego smutku
 swojej siostry. 
A ja nie mam już pojęcia, co mogłabym zrobić, żeby była szczęśliwa. Staram sie, ale nie wiem. 
Może powinnam Cię kopnąć w dupę  albo jebnąć doniczką w łeb, żebyś zrozumiał jak ona bardzo Cię kocha, bo na kolegę nie czeka się 7 miesięcy. 
Z pozdrowieniami, Szwagierka, pamiętasz? 








Najpierw Ci się podoba-tylko tyle.Później zauważasz,że obchodzi Cię to z kim gada,jakie ma koleżanki.Kolejny etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny-Chociaż jeszcze wypierasz się,że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba.W końcu przyznajesz przyjaciółce-zauroczenie.Trwa to dość długo.Jest oglądanie się za nim na ulicy,śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego.W końcu zaczynasz czuć,że serce inaczej pyka-kochasz go,ale udajesz przed sobą,że to nie prawda.Po paru miesiącach,przyznajesz się już jawnie,że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku.Cały ten proces tylko po to,by dowiedzieć się jak bardzo on kocha inną..








Wiesz co? Natychmiast się uśmiecham, gdy widzę wiadomość od ciebie. Nawet nie chodzi o to, co w niej jest... Jest tylko wspaniale wiedzieć, że właśnie o mnie myślałeś.


Nie chcę by ktoś inny życzył mi miłego dnia. Nie chcę by ktoś inny budził mnie sms'em 'dzień dobry' i utulał do snu słowami 'dobranoc'. Nie chcę spoglądać w inne tęczówki, ani cieszyć się pięknem innego uśmiechu. Nie chcę trzymać innej dłoni. Nie chcę czuć zapachu innej bluzy noszonej na sobie. Nie chcę kłócić się z kim innym, ani znosić fochów innej osoby. Nie chce słyszeć innego ' no i co mi zrobisz?'. Nie chcę chodzić z kim innym na spacery. Nie chcę z nikim innym podziwiać widoku zachodu słońca a później pięknych gwiazd na niebie. Nie chcę by ktoś inny zastępował mi poduszkę. Nie chcę słyszeć innego głosu. Nie chcę obrażać się na nikogo innego. Nie chcę nosić bransoletki nikogo innego. Nie chcę pić ulubionej wody od kogoś innego. Nie chcę jeździć autem z nikim innym. Nie chcę innej miłości - chcę tylko i wyłącznie Ciebie. ♥




Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko.


Wiem, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć ciebie więcej, nigdy więcej!


Zanim zrobisz kolejny krok, pomyśl najpierw czy warto zjawiać się w czyimś życiu tylko po to, by później odejść...


Chyba nareszcie zaczynam to wszystko rozumieć. Odzyskuje siłę i podejmuje się walki, która nie będzie łatwa, ale dam radę. Muszę przecież nauczyć się żyć bez kogoś, kto nie jest wart nawet jednego mojego spojrzenia.'


"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem."


 - Cześć. Co robisz? 
- Zapominam. 
- O kim? 
- O Tobie. Sam mi kazałeś, więc z łaski swojej WYPIERDALAJ.


Jeśli ktoś powie Ci "nie możesz" odwróć się i odpowiedz- "no to patrz.


Są uczucia, jakimi darzysz ludzi, często nie wiedząc, jakie emocje to u nich budzi. Bywają smutne i okropne wspomnienia, nie dające sumieniu ani chwili wytchnienia. Nie możesz zawrócić biegu zdarzeń, spełnić zapomnianych marzeń. Życie można przejść równym krokiem, jeśli z prostej nie zejdziesz na drogę idącą bokiem.




Poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem Ci spierdalaj!