Translate

piątek, 28 listopada 2014

Opowiadanie o miłości 4

                 Blondynka,wysoka,szczupła,duże niebieskie oczy...po prostu ideał,nie jeden facet chciałby ją mieć.W szkole mówili że jest strasznie dziwna,bo była;z nikim nie rozmawiała,na przerwach zawsze stała sama,na lekcjach również siedziała na boku i tak przez dwa lata liceum.
Nadszedł ostatni rok,na rozpoczęci roku jednak coś się zmieniło zobaczyła go,był nowy,ich spojrzenia się spotkały i od razu coś ich do siebie pociągło. Wysoki.Wysoki,krucze włosy,duże zielone oczy,idealna figura,styl,ideał.
                 Zagadał do niej po szkole mówiąc,że jest tu nowy i czy mogła by mu powiedzieć coś o tej szkole i go oprowadzić.Zgodziła się wszyscy patrzyli na niego,szepcząc pod nosem jak On może zadawać się z tym dziwadłem.Po szkole odprowadził ją do domu,proponując wspólne pójście do szkoły na drugi dzień.Zgodziła się i już następnego dnia ponownie spacerowali,siedzieli,spędzali czas razem.Po około dwóch tygodniach jego przyjaciółka nie pojawiła się w szkole,minął tydzień jej nadal nie było.Postanowił zapytać nauczycielki od której dowiedział się że leży ona w szpitalu ponieważ źle sie poczuła.Bez chwili zastanowienia wybiegł ze szkoły,aby jak najprędzej dotrzeć do szpitala.Znalazł się tam  po około godzinie,znalazł pokój.Jego blondyneczka,leżała,wykończona i blada na łóżku szpitalnym.Próbował dowiedzieć się od niej co się stało ale nie była w stanie powiedzieć mu prawdy,bo łzy napływały jej do oczu.Wytłumaczyła że po prostu zasłabła i muszą zrobić jej kontrolne badania przez co zostanie w szpitalu jeszcze kilka dni.
Sms-owali po kilku dniach wróciła do szkoły,była inna już się nie uśmiechała do niego tak często,była szczuplejsza niż wcześniej,jej oczy straciły blask,była blada.Ale Tłumaczyła mu to że to wszystko przez ten szpital.Nie chciała o tym rozmawiać ciągle zmieniała temat.Była taka smutna i przygaszona.Zostali parą.Wszyscy im zazdrościli,pasowali do siebie idealnie,kochali się i okazywali to na każdym kroku.Minęło ponad dwa miesiące od jej pobytu w szpitalu,stan jej zdrowia poprawiał się,spędzali ze sobą każdą możliwą chwile.Była najszczęśliwsza na świecie.
W czasie weekendu zadzwoniła i poprosiła go,aby do niej przyjechał,była zapłakana,już po kilku minutach On pojawił się u niej w mieszkaniu.W jednej ręce trzymał piękną czerwona róże a w drugą objął ją w pasie czule całując mówiąc że ją kocha,ona odwzajemniając jego słowa zaczęła płakać i podała mu kopertę w której były jej wyniki badań...
Okazało się,że ma raka,który niszczy ją i został jej rok może półtorej życia.Ona płakała,on ze łzami w oczach pocieszał ja,przytulał obiecując że przez cały czas będzie przy niej.niej. Okazało się także że jest w trzecim miesiącu ciąży,nie wiedziała co ma robić ale powiedziała że ciąży nie usunie.Mijały miesiące.Spędzali wspólnie każdą chwile.W niedzielne popołudnie zorganizowano spotkanie obiadowe na który byli obecni ich rodzice.W pewnym momencie On uklęknął przed nią prosząc ją o rękę.Zgodziła się.Był to jej najcudowniejszy rok.Ślub,każda chwila w towarzystwie ukochanego,pocałunki,wspólne spełnianie marzeń i nareszcie narodziny zdrowego dziecka.Po trzech miesiącach trafiła do szpitala,jej ciało traciło blask,jej oczy,włosy to wszystko się zmieniło ale on bez względu an wszystko był z nią kochał ją.Był z nią całymi dniami lecz w nocy zostawała sama płakała i pytała Boga..czemu ja? dlaczego kiedy mi się ułożyło muszę zniknąć z tego świata.Był to dla niej wielki ból,on chociaż to ukrywała ale i tak bardzo cierpiał. Każdego dnia było coraz gorzej.Obiecał,że zawsze przy niej będzie i był do samego końca. Ich mała kruszyna nie zdążyła nacieszyć się mamą,miała 5 miesięcy kiedy jej mama umarła.On był z nią do samego końca.Bardzo cierpiał po stracie ukochanej ale musiał być silny, podnieść się.Został sam z półrocznym dzieckiem.Pomagali mu rodzice,teściowie,znajomi zawsze miał osoby które służyły mu pomocą.Każdego dnia chodził na grób swojej ukochanej.Nigdy o niej nie zapomniał.Jej obraz wciąż jest w jego głowie.
               Tak jak w codziennym życiu...ludzie odchodzą ale w naszej pamięci i sercu pozostaną na zawsze,bez względu na wszystko.

czwartek, 20 listopada 2014

Opowiadanie o miłości 3

                                                          TRUDNA MIŁOŚĆ
DZ.: Witaj Kochanie (pocałowała go w policzek)
        Dlaczego chciałeś się spotkać akurat w tym miejscu
       (W miejscu gdzie poprosił ją o to by byli  razem)
CH.:Cześć.To było nasze pierwsze i ulubione miejsce.
DZ.:Dobrze to rozumiem,a co takiego ważnego chcesz mi powiedzieć, o czym chcesz porozmawiać?
CH.:Jesteśmy ze sobą już ponad rok,wiem że mnie kochasz prawda?
DZ.:Oczywiście,że cię kocham skarbie ale o co chodzi?!
CH.:Musimy się rozstać
       (Patrzyła na niego,ze łzami w oczach)
       już Cię nie kocham.nic dla mnie nie znaczysz(mówił z głową spuszczoną w duł)
Wybuchnęła płaczem,tak bardzo go kochała,był dla niej wszystkim,nie wyobrażała sobie życia bez niego.Zastanawiała się nad powodem...Dlaczego!?
Następnego dnia szła do szkoły,zobaczyła go,zobaczyła go z inną,trzymał ją za rękę,szeptał coś do ucha jak kiedyś jej.Uśmiechał się,do czasu kiedy jej nie zobaczył,swojej byłej ukochanej którą tak w drastyczny sposób zostawił.Ich spojrzenia spotkały się znów ,zaczęła płakać,zawróciła do domu .
Siedząc w pokoju,płacząc zrozumiała,że życie bez niego nie ma sensu.Tak bardzo go kochała,że postanowiła oddać za niego życie.Napisała tylko krótki list "PRZEPRASZAM ALE TAK BARDZO GO KOCHAM ,BYŁ DLA MNIE WSZYSTKIM,NIE MOGĘ BEZ NIEGO ŻYĆ. CIERPIĘ. TAM BĘDZIE MI LEPIEJ." Umarła.Chłopak dowiedział się zaraz jak tylko jej rodzice odnaleźli ją całą w krwi na podłodze w pokoju.Wtedy zrozumiał ze to była ta jedyna prawdziwa miłość.Załamał się .
Nadszedł dzień pogrzebu.Został sam,podszedł do grobu ukochanej,wyciągnął
 nóż,na kartce napisał"TO JEDNAK ONA,BYŁA DLA MNIE CAŁYM ŚWIATEM.TERAZ BĘDZIEMY NA ZAWSZE RAZEM PRZEPRASZAM"Podciął sobie żyły,a krew płynęła.Zabił się z miłości.Znaleźli go jej rodzice którzy po około godzinie czas wrócili na grób córki.Było już za późno.Leżał martwy na grobie ukochanej.
Pochowano ich razem,a na ich grobie został wyryty napis"MIŁOŚĆ,AŻ PO GRÓB I JESZCZE DŁUŻEJ "
Byli już razem.Na zawsze.Może nie na ziemi ale byli razem na drugim świeci,tam na górze.
Na pewno było im lepiej...
MIŁOŚĆ MOŻE ZABIĆ... :(


   

Opowiadanie o miłości 2

                                                    UDAWANA MIŁOŚĆ cz 1
   Malwina i Mateusz.Zupełnie obce sobie osoby,aż do dnia ślubu ich wspólnych znajomych.
Było późne lato Malwina dostała zaproszenie na wesele swojej kuzynki wraz z osoba towarzysząca,nie miała nikogo więc wybrała się sama.
Mateusz jeden z najlepszych kumpli pana młodego,mając zaproszenie z osoba towarzyszącą wybrał się sam. Wesele odbywało się w domu weselnym w okolicy miejsca zamieszkania państwa młodych.
Obiad,kawa,deser.Zaczęło się jak każde wesele.Nawet siebie nie zauważali.Ona siedziała pośród swoich bliskich,każde z nich w jednym momencie stwierdziło ze wyjdzie zapalić.Ona z kuzynką,On z kumplem stali obok siebie,zerkali na siebie ukradkiem.Malwa postanowiła zagadać.Poprosiła o zapalniczkę tłumacząc ze swoją zostawiła na górze  chociaż miała ją w torebce. Rozmowa zaczęła się kleić,postanowili usiąść obok siebie aby wspólnie się napić.Ona przez jakiś czas przy jego rodzinie,a później na odwrót.Mateusz wypił trochę za dużo.Zaczął być zazdrosny o każdego faceta z którym tańczyła lub rozmawiała. Kiedy Malwina tańczyła z wujkiem on podszedł do jej kuzyna z którym wcześniej tańczyła wołając go na duł zaczął awanturę ale Malwina zdążyła zejść na duł i ogarnąć towarzystwo.
Chwile później długo rozmawiali,aż do końca wesela.Na drugi dzień spotkali się na poprawinach,bawili się,wspólnie siedzieli,rozmawiali.Az do czasu odjazdu do domu.domu. Zaczęli się regularnie spotykać,po około tygodniu zostali para.Czułe gesty,słowa, wspólne wyjazdy i spędzanie czasu to wszystko działo się tak szybko przez ten miesiąc przeżyła z nim tyle ile nie przeżyła z żadnym innym chłopakiem co sprawiło ze ich uczucie i przyzwyczajenie do siebie rosło z dnia na dzień coraz więcej .Tak było z jej strony,myślała ze z jego również.Nadszedł weekend w który mieli się spotkać,lecz do spotkania nie doszło zaczął mieć do niej "ale "o byle jaki szczegół.Doszło do tego ze w niedzielny wieczór ich związek zakończył się.Malwinie ciężko było się z tym pogodzić,chciała doprowadzić do spotkania i spróbować ratować to co było między nimi.
Udało się.Przeprosił  ponownie po około tygodniu przerwy wrócili do siebie.Spędzili kolejny z najpiękniejszych dni razem.Przyszła noc a ją obudził sms "Przepraszam nie możemy być razem.Nie pytaj dlaczego"w jej oczach pojawiły się łzy,chwile później  przyszedł kolejny sms "Sory to pijany kolega zabrał mi tel i to napisał,ja chce z Tobą być,kocham cię"Łzy z jej oczu zniknęły ale pojawiły się wątpliwości co do jego uczuć których postanowiła nie ujawniać.Odpisała :"Ciesze się że to nie ty  ja tez cię kocham"Następnego dnia szkoła brak czasu dopiero w południe po przyjściu ze szkoły otrzymała sms-a "To ja pisałem tego sms-a .przepraszam nie kocham cie"
Wybuchnęła płaczem wyszła na balkon paląc papieros po papierosie do czasu aż się uspokoiła i łzy przestały płynąc.Napisała mu jak bardzo go nienawidzi za to co jej zrobił i że chce  znać powód. Podobno była inna.Lecz ani On ani "inna " nie mieli ze sobą kontaktu .Wiec byli singlami.Malwinie zaczął spóźniać się okres,wiedziała że się zabezpieczali ale wolała się upewnić.Bała się .Zrobiła test informując go o tym.Mateusz był na tyle bezczelny ze zaczął  grozić że odbierze jej dziecko jak będzie w ciąży.
Na cale szczęście okazało się że wynik wyszedł ujemny i ciąży nie ma.Dziewczyna z dnia na dzień czuła się coraz lepiej .Ich kontakt był sporadyczny.Pisali raz na jakiś czas.Malwina nigdy nie pisała pierwsza,czekała aż on to zrobi.Pewnego wieczoru zaczęli pisać i wspominać swój związek a dokładnie sfery łóżkowe.Malwina chciała się zemścić,przyjęła jego propozycje  która polegała na umówieniu się na seks.Mateusz bardzo się napalił w trakcie spotkania,a Malwina starała się cały czas podnosić jego podniecenie,a na końcu po prostu odmówiła i wychodząc z samochodu pomyślała ze on naprawdę nie był jej wart.Nie żałowała znajomości z nim,bo dzięki niemu wiele się nauczyła ,poznała nowe miejsca,nowych ludzi.Wszystko zaczęło się układać.Jej życie wracało do normy i obiecała sobie że już  nigdy więcej do niego nie wróci.Po około tygodniu od wydarzenia,napisał,rozmawiali dużo postanowili zostać znajomymi,bo żadne z nich nie chciało kończyć tej znajomości.Utrzymywali kontakt,czasami spotykali się w gronie znajomych...

Czy do siebie kiedyś wrócą?Tego nie wie nikt.Kontakt ze sobą mają,spotkania tez są.Co będzie dalej?Sama oczekuje  na to co przyniesie los...
Opowiadanie to historia na faktach ...moja historia wydarzyła się w tym roku.Teraz wiem że najwięcej zamieszania w naszym życiu parafią narobić przypadkowo spotkane osoby,bo tak stało się w moim przypadku..
ZMIENIŁAM IMIONA...

Opowiadanie o miłości 1

Izabella,ładna,miła dziewczyna.Podobała się wielu chłopakom lecz żaden z nich jej nie interesował.W jej głowie siedział tylko On.Przystojniak,o rok starszy,chodzący do tej samej szkoły.Mateusz nazywany ciachem. Wysoki brunet,dobrze zbudowany,z dużymi niebieskimi oczami,a jego uśmiech potrafił kruszyć lody.Mógł mieć każdą.
Nazywany Casanovą
.Dziewczyny chodziły za nim wszędzie,lecz jego to nie zbyt interesowało,wolał poświecić się swojej pasji.Samochody i tylko to mu w głowie.Pewnego dnia ona spieszyła się,zbiegała po schodach kiedy nagle wpadła na niego,ich oczy spotkały się,a jej książki upadły na podłogę.On wpatrzony w nią podał książki,Izabella przeprosiła,a Mateusz bez słowa poszedł na zajęcia.
Dziewczyna ciągle myślała o chłopaku "ze schodów".Po paru dniach ponownie się spotkali na sali gimnastycznej usiedli na ławce obok siebie nawet o tym nie wiedząc.Izabella ubrana w błękitna sukienkę,kremowy sweterek i eleganckie buty zwracała na siebie uwagę,chłopak po czasie zauważył ją prawiąc komplementy.Z każdym jego słowem była zauroczona w nim coraz bardziej.Po długiej rozmowie stwierdzili że wrócą razem ze szkoły.I tak się rozpoczęło :wspólne powroty ze szkoły,spotkania,następnie randki,wspólne spędzanie czasu.Tak trwali miesiącami... lecz po kilku miesiącach zaczęło się coś psuć.Nie spędzali ze sobą już tyle czasu, on zaczął się dziwnie zachowywać.Izabella  płakała po nocach w obawie że ich związek może się zakończyć .Kochała go, był dla niej wszystkim.Myślała że Ona dla niego też.Chyba się myliła.
Kilka dni później jej koleżanka z klasy powiedz że widziała jej ukochanego z inna dziewczyna.Była w nim tak zakochana że  nie uwierzyła. Po raz kolejny usłyszała to samo,potrzebowała dowodów na niewierność swojego chłopaka.Po około tygodniu otrzymała zdjęcia na których jej "ciacho" całuje się z innymi dziewczynami.Okazało się że prowadził potrójne życie. Nie mogła w to uwierzyć. ze łzami w oczach zadzwoniła do niego prosząc o spotkanie.Po jej głosie wiedział ze coś jest nie tak.Spotkali się zaraz po lekcjach,poszli w miejsce w którym on po raz pierwszy spytał czy zechciała by z nim być. Wyciągnęła  z torebki kopertę ze zdjęciami i szlochając rzuciła w jego stronę,a one wypadły na niego,krzycząc jak bardzo go nienawidzi,a za razem kocha.Dając mu w twarz uciekła ze łzami w oczach.Chłopak nie wiedział co robić. Myślał że jego kłamstwa nie wyjdą na jaw.Okazało się jedna że się mylił,siedział na ławce wpatrując się w zdjęcia.dopiero po czasie zaczął rozumieć jak wielką krzywdę jej wyrządził.Ona go kochała,a on zachował się jak szczeniak zdradzając ją.Izabella wróciła do domu, rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać w poduszkę obwiniając cały świat o jej krzywdę.Nie wyobrażała sobie spojrzeć mu teraz w oczy, minąć go na szkolnym korytarzu,więc przez około tydzień została w domu.Dopadła ją depresja.Z miłości do niego planowała samobójstwo.Zaczęła się ciąć,krwi było coraz więcej i więcej.Przestraszyła się.Przestała.Po nieobecności w szkole wróciła,jej oczy spuchnięte od wylanych łez,ręce pełne ran.Próbowała uśmiechać się przez łzy,by nikomu się nie tłumaczyć.Każde miejsce przypominało jej o Mateuszu.będąc w szkole,w gronie znajomych,na chwile zapominała lecz po powrocie do domu ściągała swoją maskę i ponownie pojawiała się zraniona,pełna bólu i cierpienia dziewczyna.Nie widywała go,po jednej stronie cieszyła się ale po drugiej bardzo chciała go zobaczyć.Kolejna nieprzespana noc,przepłakana.Nadszedł kolejny dzień wraz z przyjaciółką stała i paliła w okolicy szkoły kiedy nagle zobaczyła go stał nieopodal  również paląc.Ich spojrzenia spotkały się przypadkiem.Nerwowo odwracając się odpaliła kolejna  fajkę. Zaczął iść w ich stronę,ani jedna z nich nie miała ochoty z nim rozmawiać.Prosił aby Iza zaczekała i z nim porozmawiała.Nie chciała bo łzy napływały jej do oczu.W trakcie lekcji zaczęła rozmawiać o tym z przyjaciółka,doszły do wniosku że warto pogadać.Postanowiła zaczekać do czasu gdy ponownie  będzie chciał zagadać. Nie.Nie musiała czekać długo.Po lekcjach Mateusz podszedł do Izy prosząc o rozmowę. Chłopak.Chłopak zaczął ja przepraszać i prosić o wybaczenie lecz ona bała się że znów ją skrzywdzi,nie chciała się w to znów pakować.Potrzebowała czasu.Nie całkowicie ale wybaczyła lecz nie zapomniała,z czasem jej życie wracało do normy,znów zaczęła się uśmiechać,cieszyć się dniem.utrzymywali kontakt lecz nie ciągły.Mateusz skończył szkołę, jej został jeszcze ostatni rok.Ich kontakt urwała się ,nie pisali ,nie widywali się. Zaczęła tęsknić.Pewnego dnia napisał,ucieszyła się .Umówili się , spotkali z czasem dała mu ostatnia szanse myśląc że się zmienił,nie wiedziała czy dobrze robi ale postanowiła zaryzykować.Ich związek nie trwał długo,okazało się to kompletną pomyłka,nie było jak kiedyś Izabella przeprowadziła z Mateuszem poważa rozmowę po której postanowili zostać tylko przyjaciółmi.Kilka miesięcy później on znalazł dziewczynę,ona nadal była sama.W dniu zakończenia roku przyszedł pod szkołę bez zapowiedzi by zrobić jej niespodziankę.Iza miała do niego wielka słabość nadal.I stało się zdradził swoja dziewczynę. Iza.Iza nie czuła się winna ponieważ nikogo nie miała.Dzień po tym wydarzeniu zobaczyła go z inną dziewczyną to nie była jego teraźniejsza.W końcu zaczęła cieszyć się że jej związek z nim już nie trwa.Gdyż tacy ludzie się nie zmieniają.Wiedziała już że zdradzał by on każdą swoja dziewczynę nie ważne jaka ona by była....

środa, 19 listopada 2014

Kolejna dawka kilkunastu opisów xD

1.Wrednie


Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.



- Nie udawaj kogoś innego proszę cie bądź sobą... - I kto to mówi...



Zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne, dźwiękoszczelne pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się, krzyknąć na cały głos 'KURRRWAAAA' i wyjść .



'-Bo z facetami droga pani to jest jak z psami ! - czyli ? -jak za nimi gonić - zawszę będą uciekać. to udowodnione. Ale jak się samemu zacznie uciekać, pies natychmiast biegnie za panią.'



Poznać dziewczynę , rozkochać ja w sobie , zostawić , zapomnieć o niej . proste równanie o facetach .



Poza tym jedzenie lodów z sosem czekoladowym w łóżku hotelu Plaza i planowanie zemsty na swoim już wkrótce byłym chłopaku, frajerze i dupku w jednej osobie, było lepsze od seksu. O niebo lepsze.



Traktuj mnie teraz jak powietrze..udawaj ze nic miedzy nami nie było..ze nie pamiętasz co się działo, ze każda chwila ze mną poszła w nie pamieć..ran mnie dalej..przecież dla ciebie to taka frajda.. nie wiesz co ja przezywam..nie wiesz!



Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.



Widziałaś kiedyś miłość? - A ty? Widziałaś kiedyś małą, wredną bakterię, która sprawia, że boli cię głowa, oczy łzawią, a głowę trawi gorączka? Wszystkie te draństwa są niewidoczne.



Czy brak poczucia winy jest cząstką zatracenia własnej moralności.?





2.Zanim zrozumiesz....


masz wszystko to czego mi brakuje, uzupełnień, spełnień, cała lista niedopełnień.



może lepiej będzie nas w historii tej nie szukać chociaż licho szepcze nam do ucha, że to się dzieje dla nas.



czasem trzeba pokonać, każdy mały swój dylemat, człowiek to nie maszyna, człowiek tonie.



świat pędzi, przestań stać, życie takie piękne jest, przestań się bać, żeby dostać coś musisz najpierw coś dać, nie waż się nikogo krzywdzić ani okradać.



powiedz o czym mówią, gubię się w słowach, które służą po to by nas zaczarować, tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą, ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć.



3.Aa..Takie

... szukałam w Tobie jego, mówiłeś pięknie tak, myślałeś, że mnie w ręku masz, teraz wszytko jasne, bo zrozumiałam, że Ty masz tylko jego twarz...


Może czasami musimy trochę pocierpieć, by potem móc docenić jak pięknym uczuciem jest brak bólu


nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok..


na chuj te słowa czułe, nie chce twojej litości, bo nie chce nic już, nie szukam tej miłości.


Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas . Dziwnie pospieszać wzrok , żeby się odwrócił , przywoływać pogardliwe myśli , upadłe słowa . Teatr maskowy . Akt pierwszy , scena druga . ŻE NIBY BEZ BÓLU .


Człowieku , możesz czuć się jak ofiara cały czas , lub podnieść swój tyłek i zrobić to , co chcesz zrobić .


śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszą niż jesteś. na szczęście milion razy zero i tak daje zero.


gdy mężczyźni ją mijają, patrzą na nią jak na cudo. a gdy ona patrzy w lustro widzi się brzydką i grubą.


piję kawę . czasami po prostu żyję . poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo . zdarza się , że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku. a gdy mówię ' zróbcie hałas ' to wszyscy kurwa krzyczą .


-Tak! Nie widzisz jak ona na Ciebie patrzy,kiedy przechodzisz? Jak szuka cię wzrokiem, gdy nie ma Cię przy niej przez 5 minut? Jak się stresuje podczas rozmowy z Tobą? To jest miłość! Kocha Cię!



Oddajesz komuś kawałek siebie i nie odwracalnie go tracisz...Tęsknię? To za mało, by wyrazić jak mi Cię cholernie brakuje...!


martwy wzrok,gdy patrzę codziennie ludziom w oczy,lecz to siedzi też we mnie. siedzi przeszłość i tego nie wyrzucę¦ .


główny bohater moich snów ma nieuleczalną chorobę niezdecydowania , prymitywną potrzebę łamania serc dziewczynom i nad wyraz perfidny urok osobisty .


i niech mi ktoś KURWA powie, że wspomnienia nie bolą. Bolą w chuj. Każde z nich rozrywa serce.¦


Wymienił mnie na nią , bo ładniej się uśmiecha , ma klasę i w szpilkach nie chodzi jak kaleka .

Szpileczki, torebeczki i inne cudeńka ;)





Życie jest krótkie. Obcasy nie powinny  być takie jak ono.




Nie zniósłbym, gdyby ktoś spojrzał na moje
 buty i powiedział 
"O Boże! Wyglądają na takie wygodne!'



Mogę być naga tak długo, 
jak będę miała na nogach odpowiednie buty.



 Przeciętna kobieta zakochuje się  7 razy w roku.
Tylko 6 przypadków to buty.



Nie mogę się skoncentrować w płaskich butach!





 Nie boję się wysokości, widziałaś moje buty?





Widzę parę butów, które uwielbiam, 
i nie ważne czy mają je w moim rozmiarze, czy nie. Kupuję je tak czy siak.




Nie wiem kto wynalazł buty na wysokich obcasach, 
ale wszystkie kobiety zawdzięczają mu wiele.


Kobieta w dobrych butach nigdy nie jest brzydka.
















                              Torebeczki!!!                             


























niedziela, 9 listopada 2014

Polskie piosenki o miłości :))

Sabina Sago - Oddycham Tobą(...)Ja oddycham tobą cały czas,
Gdzie jesteś ty, tam jestem ja,
Nie oszukam uczuć, które mam,
Tych uczuć odkąd ciebie znam(...)

Tłok, Jula - Zostań(...)Zostań, proszę, bo przy Tobie moje miejsce
Zostań, proszę i nie odchodź nigdy więcej
Zostań, proszę twoje miejsce moim sercem
zostań, proszę ze mną(...)

Ira - Nadzieja(...)Może masz kogoś, a może właśnie kogoś Ci brak
Nie płacz, nie płacz, o nie(...)

K2 - Wróć I Kochaj Mnie(...)Wróć i kochaj mnie,
Niech nam dobry Bóg znów daje siłę,
Wróć i kochaj mnie,
Tak bardzo Cię brak ,
Tak bardzo Cię chce(...)

Human - Słońce Moje(...)To było jak krótki sen, kochałem tak jeden raz
Wierzyłem w tę miłość tak i nagle rozpadł się świat
Bo kochać to jedno jest a drugie kochanym być
A cała miłość ma dla Ciebie jest(...)

O.N.A. - Drzwi
(...)Nie trzeba mi Twoich łez, czy słyszysz?
Nie trzeba ust ciała też
Nie trzeba mi Twoich łez - idź sobie już(...)

Ira - Zostań Tu
Zostań tu, wytrwaj ze mną
Nie śpij, nie zaśniesz,
jutro może być za późno
Dotknij mnie, niech wreszcie poczuję
odrobinę ciepła, radość i grzech(...)

Daab - Przed Nami Wielka Przestrzeń
Dookoła płacz
Dookoła płacz
Dookoła płacz i ciągłe narzekania
Przestrzeń roi się od barw, ciemność w oczach wciąż ta sama
Dosyć rozpaczy, dosyć przekleństw
Podnieście wyżej głowy, podnieście w górę ręce
Pamiętaj - nadejdzie czas odkupienia
Pamiętaj - nadzieja bliska jest spełnienia(...)

Darass - Ja Ty My
(...)Pamiętam każdy dzień z Tobą, każdy moment,
Każde uśmiechnięte, smutne chwile
Gdy łzy w oczach miałaś,
Będę starać się by więcej nie dać Ci powodów,
Speed do przodu
Ty, Ja, My(...)

Grubson - Siebie Mi Daj
(...)Siebie mi daj, siebie mi daj, siebie mi daaaj
Siebie mi daj, siebie mi daj na zawsze, bo ma dusza bez Ciebie traci wartość(...)

Stok - Wszystko Kim Jesteś Dla Mnie
(...)Wszystko, kim jesteś dla mnie
Jesteś wszystkim, co mam
Co jest najcenniejsze,
Najbliższe memu sercu, najbliższe memu sercu(...)

Jula, Kama, Kozak - Sprzeczność Serc
(...)Wiesz na to są marne szanse,
ja już nie wrócę, bo czułem się jak w klatce.
Ile razy można mówić, że będzie już lepiej, że będzie już dobrze?
Daj sobie mała na luz proszę, poczuj puls.
Byłem nie fair, sorka wiem, ale to nie przeze mnie.
Wszystko Twoja wina, wszytko się rozpływa,
To co mnie okrywa i mnie otacza.
Proszę odczep się i daj mi mieć swoje życie.
Więc strzałka, gitara, buźka, pa, nara.(...)


Tłoku, Kama, Jula - Nadal Kocham
(...)To co dajesz mi, płynie w mojej krwi
Wszystkie szare dni zmieniasz właśnie Ty
W moim życiu chwile te zapisane gdzieś
Nielegalne jest kochać tak jak ja..
Kocham Ciebie!(...)

Pih - Cokolwiek
Spokojnie, cokolwiek dziś się stanie, Kochanie...(...)

Lales - Posłuchaj Bicia Serca
Cały czas myślę o Tobie
Tylko Ty w mojej głowie
Cztery puste ściany My w nich całkiem sami
Jak w pułapce uwięzieni samotnością przerażeni
Kiedy spotkam Cię mój Książę, kiedy kontakt znów nawiążę
Mam już dosyć czekania na telefon spoglądania
Wiadomości odbierania i wiecznego zamartwiania
Chcę po ciele Cię musnąć dziś przy Tobie
chcę usnąć byś przytulił mnie do siebie Misiu ja chcę do Ciebie(...)

Verba - Mogliśmy
Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną stronę,
Może tak może nie.(...)

Owal, Gosia Andrzejewicz - Wróć Już
(...)Wróć już
I tak mocno przytul mnie.
Niech noc ukołysze wspólny sen.
Bez Ciebie życie traci sens,
Więc wróć już(...)

Verba - Kochaj Mnie
Kochaj mnie wtedy będę kochał Ciebie
Nie zmieniaj się wtedy ja się nie zmienię
Proszę wróć, bez Ciebie nie daje rady
Kochaj mnie (...)

Ashley - Dwa Serca
(...)Bo miłość jak ogień rozpala nasze serca
I płonie tak co dzień by zgasnąć nagle nie w czas
Tak trudno zrozumieć lecz to tylko złudzenie
Na ścianie twe zdjęcia to tylko złe wspomnienie (...)

Stok - Brakuje Mi Ciebie
Jedna chwila z Tobą taka miła odmieniła moje życie,
Chwile piękne są na szczycie,
Z Tobą całkiem inne życie.
Twa osoba jest wyjątkowa, Mi wystarczą Twoje słowa.
Dona!(...)

Ania Deko - O Nic Nie Pytaj
Brakuję mi Ciebie,nie wiem czy Tobie mnie tak
Jakoś tego nie widać i jak mam Ci ufać?(...)

Lilu - Kocham Kocham Kocham
(...)Już nie zaśpiewam o miłości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
Nie chcę zachodów słońca po całości
bo cię nie kocham, kocham, kocham
I Nie chcę pieprzyć się przy świecach
bo cię nie kocham, kocham, kocham
Taka już ze mnie zła kobieta(...)

Gosia Andrzejewicz - Zanim Powiesz
(...)Tyle dni spędzonych tylko razem
Tyle gwiazd błyszczących tylko nam
A teraz już gasnąć chcą bo słyszą myśli twe
Mówiące szeptem mi...żegnaj(...)

Pezet - Spadam
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i,
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i
nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że
nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.(...)

Jula - Dla M
Twój głos, który mówi mi, że jestem najpiękniejsza.
Udowadniasz mi to w najmniejszych czułych gestach.
Mówiąc "kocham Cie" wciąż upewniasz mnie o tej sile, która bije.
Wbrew wszystkiemu co żyje dajesz pewność mi ze się nie mylę.
Mój kochany, wiesz w Tobie widzę przyjaciela.
Dziś już wiem, ze to w twych ramionach chce umierać
Bo w nich czuje się najbezpieczniej jak bym wygrała w życiu całe szczęście(...)

Sandra, Peja - Kiedy Proszę
Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrzać mnie.
Teraz mówię, Ty nie słuchasz, nie obchodzę Cię.
Kiedy pragnę, kiedy wołam, uciekasz gdzieś.
Kiedy proszę nie ma Cię przy mnie.
Kiedy pragnę, kiedy wołam, uciekasz gdzieś.
Kiedy proszę nie ma Cię przy mnie.(...)